W przerwie spotkania pomiędzy Polonia Markusy a Syrena “Spomlek” Młynary udało mi się porozmawiać z prezesem klubu, który tej niedzieli był gospodarzem emocjonującego spotkania, czyli Panem Krzysztofem Prystupa. Zapraszam do przeczytania wywiadu. Świetny rozmówca, zobaczcie jak wygląda praca u podstaw.
Panie Krzysztofie, o co gra w tym sezonie zespół Polonii Markusy?
W tym sezonie jeśli chodzi o drużynę seniorską jak pokazuje tabela jedyne na czym nam zależy to utrzymanie się w A Klasie, niestety runda jesienna i początek rundy wiosennej nie były dla nas łaskawe. Wcześniej, po spadku z okręgówki mieliśmy bardzo dobrą jesień, rundę wiosenną przerwała nam niestety pandemia i w kolejnym sezonie, mimo, że kadra mocno się personalnie nie zmieniła nie możemy się odbić od dna tabeli. Dlatego na ten sezon, priorytetem jest utrzymanie się drużyny seniorskiej w A klasie, ale co bardzo istotne dla Naszego klubu to drużyny młodzieżowe, drużyna Junior młodszy, która odgrywa się w lidze pierwszej oraz drużyna młodzika w lidze drugiej. Trenują u nas również najmłodsze dzieci, które od jesieni zaczną rozgrywki w lidze Żaka
Dlaczego warto przychodzić na wasze spotkania?
Myślę, że przychodzenie na mecze swoich lokalnych drużyn daje mieszkańcom szanse na jakąś rozrywkę. Teraz kiedy kibice nie mogą pojawiać się na trybunach obserwowanie wyników, takie wirtualne kibicowanie twojej drużynie poprzez chociażby Facebooka to również forma rozrywki.Jakie są największe problemy w byciu prezesem tak małego klubu i nie mówimy tutaj o pieniądzach ponieważ dżentelmeni o pieniądzach nie rozmawiają. To co dla mnie jak i dla wielu prezesów jest wyzwaniem to mała liczba osób zainteresowanych i chętnych do pomocy. Gdyby tych osób zainteresowanych pracą w klubie było więcej, to łatwiej byłoby rozłożyć między mini zdania. Niestety w obecnym czasie jest tak, że to są trzy góra cztery osoby, które zajmują się tak naprawdę wszystkim i to jest największym utrudnieniem. Dobrze wszyscy wiemy, że tutaj w klubie pracujemy za darmo i tego czasu jest mało, każdy z nas ma rodziny i pracę zawodową. Przy okazji chciałbym bardzo podziękować tym osobom, które w tym jakże trudnym czasie pracują w klubie, wielki szacunek dla nich i wielkie podziękowania, robicie naprawdę dobrą robotę!
Skąd macie zawodników, którzy grają w waszym klubie?
Zawodnicy to najczęściej mieszkańcy naszej gminy, a co się z tym wiąże kibice mogą identyfikować się ze swoją drużyną, ponieważ w zespole grają ich znajomi, sąsiedzi czy członkowie rodziny. Kilka lat temu postawiliśmy na rozwój młodzieży, w dniu dzisiejszym kiedy gra drużyna seniorów, juniorzy również rozgrywają swoje spotkanie i gdyby nie to, na pewno kilku obiecujących zawodników pojawiło by się w kadrze na mecz w A klasie. Wcześniej w Markusach istniały 2 kluby Magdalenka i Polonia, kilka lat temu podjęliśmy decyzję o połączeniu i w związku z tym uznaliśmy że Naszym priorytetem jest nie tylko drużyna seniorów ale i wzmacnianie jej zawodnikami trenującymi w drużynach młodzieżowych. Staramy się iść bardzo konsekwentnie w tym kierunku i będziemy robić to dalej.
Jak układa się współpraca z Samorządem?
Współpraca już od kilku lat układa nam się bardzo dobrze, widać to chociażby po jakości obiektu, który tutaj mamy. W każdym roku gmina dokłada coraz więcej starań aby ten obiekt wyglądał lepiej. Gmina w ostatnim czasie przekazała nam działkę na boisko treningowe, który znajduje się tuż obok płyty głównej i z którego możemy już korzystać. Z inicjatywy gminy i sołectwa Markusy został również wybudowany budynek szatni. Po poczynaniach Rady Gminy Markusy i naszych włodarzy widać, że sport jest dla nich bardzo ważnym aspektem funkcjonowania lokalnej społeczności.
Radek Skudlarz / Groundhopping Warmia i Mazury