#WidzimySięNaMeczu / Łyna Sępopol – Błękitni Pasym

Do Sępopola przyjechał lider z Pasymia. LIDER, który w 16 kolejkach przegrał tylko raz, drużyna która w poprzednim bezpośrednim spotkaniu obu zespołów wygrała 6:1. Tylko kibice gospodarzy byli przekonani, że Łyna zwycięży, naprawdę podziwiałem wiarę fanów gospodarzy.

GALERIA ZDJĘĆ -> TUTAJ

Początek spotkania na to wskazywał, dwie szybkie bramki i 2:0 dla gospodarzy. Wykorzystali to, iż Błękitni mentalnie spóźnili się na spotkanie, również wybranie podczas losowania przed rozpoczęciem spotkania lepszej połowy boiska, lepszej czyli: gospodarze grali z lekkim wiatrem i bramkarzowi gości mogło przeszkadzać ostre listopadowe słońce. Wydawało się, że dwie bramki przewagi to sporo, ale przecież grał lider, na 2:1 cudowna bramka z rzutu wolnego oraz tuż przed końcem na 2:2. Typowy gol do szatni. Bramka na 3:2 dla gości w drugiej połowie. Już spora grupa kibiców gości, która towarzyszyła Błękitnym w Pasymiu dopisała kolejne 3 punkty. Ale nie, przecież kibice Łyny wiedzieli dlaczego ich zespół był według nich faworytem w tym spotkaniu. Dwie bramki, jakby sklonowane, dwa gole jak z FIFY 2020, dwa cudowne kontrataki skończone przepięknymi celnymi strzałami. Naprawdę można by zachwycać się bramkami zdobytymi przez gospodarzy, gole które mogłyby być ozdobą w każdym z meczów w najlepszych ligach. BRAWO. Emocje były do końca meczu, ostatnie 5 minut spotkania (tyle doliczył sędzia główny) to napór gości dążących do wyrównania czego im się nie udało. Końcowy gwizdek i szał radości wśród kibiców oraz zawodników Łyny. 4:3. Ależ zakończenie grania w 2019 roku. Chwała zwycięzcom, brawa dla pokonanych za wspaniałą walkę i powodzenia w IV lidze, bo chyba nikt nie zatrzyma Pasymia. O obiekcie Łyny. Położony w zakolu …nie będziemy oryginalni Łyny. Jedna trybuna, niezadaszona, z krzesełkami umożliwia obserwowanie spotkań, obok obiektu duży parking, z którego spora ilość kibiców obserwowała spotkania ze swoich samochodów, takie w amerykańskim stylu. Sporo fanów obserwowało spotkanie na stojąco. To było naprawdę cudowne piłkarskie zakończenie roku 2019. Bardzo żałuję, że się już skończyło. Każda wizyta na stadionie to cudowna przygoda, możliwość poznania nowych osób, rozmów z kibicami. Trzeba przyznać, że to sposób w jaki zostałem przyjęty przez działaczy Łyny to było wspaniałe. Bardzo WAM dziękuję, nie spodziewałem się czegoś takiego. Warto podkreślić, że na meczu pojawiła się Burmistrz Sępopola – Pani @Irena Wołosiuk. fajne to, że włodarze pojawiają się na spotkaniach w swoich Małych Ojczyznach. Dziękuję Wszystkim, gospodarzom i gościom. Do zobaczenia na stadionach Warmii i Mazur. Bo przecież #WidzimySięNaMeczu.

Pozdrawiam, Radek Skudlarz / Grounhopping Warmia i Mazury