Było światowo bo CWKS, a ta nazwa zobowiązuje – chociaż skrót rozwiązany zostanie podczas rozmowy z Prezesem Lamkowa( obserwujcie stronę), było piłkarsko świetnie. Cztery bramki, poprzeczki, zmienna pogoda, która tuż przed spotkaniem zmoczyła murawę. W trakcie spotkania natomiast świeciło słońce, jakby trochę przychylniejsze dla drużyny gości.
Gospodarze grali z liderem i według mnie głównym kandydatem do awansu do A klasy, ale najważniejsze było to, iż spotkanie to było pierwszym meczem na nowym obiekcie w Lamkowie w B klasie. Niestety zawodnicy gości zakłócili trochę radość z inauguracji nowego, jakże pięknego obiektu wygrywając zasłużenie 3:1. Pierwsza połowa to remis ze wskazaniem na doświadczony zespół z Dąbrówna, zespół który zdobył pierwszego gola już na początku meczu. Bramka wyrównująca padła po tzw. „wielbłądzie” golkipera drużyny gości, który próbując w niegroźnej sytuacji wybić piłkę i nastrzelił zawodnika gości, który zgodnie z piłkarską zasadą, iż gra się do końca „strzelił” został „nabity, trafił. Proszę wybrać co komu pasuje.
Na druga część spotkania zawodnicy gospodarzy wyszli z zamiarem wygrania tego spotkania, lecz to jakże mądra gra drużyny VEL-u, nie pozwoliła gospodarzom na wyjście na prowadzenie. Goście niczym wytrawny bokser, wyczekali atak i dwoma skutecznymi kontrami wybyli marzenia teamowi z Lamkowa o zwycięstwie. Brawa zwycięzcom, ukłony dla pokonanych. To był kawał naprawdę fajnej piłki B klasowej. To były zawody, w których nikt nie odstawiał nogi, chociaż gra była naprawdę czysta. Były żółte kartki, ale wynikały one z ferworu walki. Brawa dla arbitra, który w pewnym momencie stwierdził, „Ok Panowie, od następnego faulu, daje żółte kartki, aby nie zaostrzać gry” i? Słowo droższe pieniędzy jakby powiedział Pawlak z Samych swoich. Ale sędzia w tym spotkaniu nie był najważniejszy, pozwalał grać i temperował zawodników wtedy kiedy musiał to zrobić. Jak dla mnie – BRAWO.
Jak podsumować ten mecz? Kto nie oglądał ten trąba, bo to był kawał świetnej piłki plus pełne trybuny. I nie ważne ile na obiekcie jest miejsc, liczy się statystyka a ta mówi, PEŁNE TRYBUNY, na razie bez zorganizowanego dopingu. Jeszcze o obiekcie, super miejsce do oglądania ligowej piłki nożnej, są krzesełka, piękne okoliczności przyrody. Dla osób, które będą jechały z Olsztyna, po wjeździe z Barczewa są drogowskazy wskazujące boisko. Brawo dla działaczy, to niezbyt często się zdarza aby dojazd na obiekt był tak oznakowany. Zapraszam wszystkich do obejrzenia galerii w chmurze, są tam wszystkie zdjęcia ze spotkania ponad 200 są w chmurze, oto link https://photos.app.goo.gl/ckHCeTUbLMCYD1pw6 . Jak zwykle, ze zdjęć korzystajcie do woli, są dla was, wykorzystujcie je jeżeli macie ochotę. Dziękuję, że jesteście i #widzimysięnameczu.
Radek Skudlarz – Groundhopping Warmii i Mazur