To miał być mecz niedzielnej kolejki na boiskach Warmii i Mazur. To był mecz niedzielnej kolejki. To było starcie dwóch czołowych zespołów I grupy A klasy. Mazur Pisz oraz Pojezierze Prostki. Niedziela 30 maja okazała się świętem nie tylko piłki nożnej, to było święto, piłkarzy, młodych zawodników.
To było święto kibiców, jakże licznie zebranych na stadionie przy ulicy Mickiewicza 2. To był pokaz, w jaki sposób lokalni przedsiębiorcy z Pisza traktują swój rodzinny klub. To był cudowne popołudnie.
Do Pisza przyjechał lider z Prostek, wraz z liderem przyjechała głośna grupa kibiców Pojezierza. I to właśnie piłkarze Mazura w najbardziej brutalny sposób starali się uciszyć kibiców przyjezdnych. Zaczęło się od pięknej podcinki, początek spotkania i lider przegrywa 1:0. Przegrywał w takim rozmiarze do końca pierwszej połowy, pierwszej jakże interesującej połowy.
Druga część spotkania rozpoczęła się od obustronnych ataków, jednak to gospodarze zdobyli kolejna bramkę, zdecydowane ataki gości spowodowały utratę przez nich kolejnego gola. 3:0. Dla kibiców to mało. Goście na 3:1. Koniec? Dwa karne wykorzystane przez gospodarzy przerwane golem dla gości. Ostateczny rezultat. 5:2 dla Mazura, który w świetnym stylu pokonał równie dobrze grającego lidera z Prostek. 7 bramek w spotkaniu, piękna pogoda, rewelacyjnie prowadzone spotkanie przez głównego sędziego czegóż trzeba więcej? Tego co otrzymali kibice w przerwie spotkania, czyli nagród, których było mnóstwo od kubków po aktówki od posła, od voucherów do restauracji w Piszu, po prezenty ze świata polityki. Były słodycze, nie tylko dla najmłodszych kibiców.
Chciałbym pozdrowić i podziękować Panom sędziom, którzy włączyli się w zabawę z wprowadzaniem przez dzieci piłkarzy obu klubów, wielki szacunek, że w tak profesjonalny sposób potraktowaliście to wydarzenie i staliście się jego czynnymi uczestnikami.
Pragnę aby takie rzeczy jak w Piszu miały miejsce w innych miejscowościach, wiem że to „krzyk na puszczy”, że mogę prosić, apelować. Ale nic to, jeszcze wierzę. Drodzy przedsiębiorcy Warmii i Mazur. Odezwijcie się, jeżeli chcecie ufundować nagrody dla kibiców, jeżeli chcecie powiedzieć, „żyję w tym mieście, a co mi tam, podzielę się z innymi” to napiszcie albo do mnie na profilu albo napiszcie do najbliższego klubu piłkarskiego i zaoferujcie jakąś nagrodę, gadżet. To będzie forma promocji dla was, to będzie forma promocji dla klubu. To co wydarzyło się w Piszu, niechaj pokaże wszystkim, ze nie ma rzeczy niemożliwych. Możemy wspólnie stworzyć modę na piłkę nożna w takim amatorskim wydaniu (a może aby ta moda powróciła?)
Tradycyjnie o samym obiekcie Maura, mecz niebiletowany, obok boiska ogromny parking na którym można zostawić auto, jeżeli przyjedziemy samochodem. Usiąść i obserwować widowisko możemy z zadbanej trybuny, która ustawiona jest po jednej stronie. Świetne miejsce do rodzinnego spędzenia sobotniego lub niedzielnego popołudnia.
A teraz w linkach bramki nagrane przez Mateusza Klasę czyli https://www.youtube.com/channel/UCf5j25Hj6Ie253bNzPwXrPA/featured
Jeżeli ktoś będzie oglądał to proszę o komentarz, która bramka ładniejsza, ta z podcinki czy ten szczupak?
Podaje tez link do chmury Google, znajdą Państwo tam wszystkie zdjęcia z meczu, udane i nieudane.
Proszę korzystać ze zdjęć do woli, jeżeli ktoś sobie weźmie i pożyczy zdjęcie, proszę tylko o zaznaczenie strony Groundhopping Warmia i Mazury
https://photos.app.goo.gl/chM51XTSabjXNLNJ7
Pozdrawiam wszystkich i pamiętajcie #widzimysięnameczu
Wiem, że w relacji niewiele o meczu (świetnym widowisku), ale w obecnych czasach mecz staje się elementem w takich piłkarskich emocjach.
Radek Skudlarz/Groundhopping Warmia i Mazury