W ramach cyklu “Temat do dyskusji” skonsultowaliśmy ze środowiskiem piłkarskim temat rozgrywek seniorskich na szczeblu naszego województwa, tj. rozgrywek forBET IV Ligi, Klasy Okręgowej, A Klasy, B Klasy i Wojewódzkiego Pucharu Polski.
10 stycznia na naszej stronie pojawił się artykuł wprowadzający do dyskusji (zobacz artykuł). Następnie 14 i 15 stycznia odbyły się konsultacje w formie spotkań on-line w aplikacji “Zoom”. Poniżej prezentujemy wnioski z konsultacji.
Poniższe wnioski zostaną przedstawione w lutym Zarządowi WMZPN, który podejmie wiążące decyzje. Jeśli ktoś chciałby się do tego czasu jeszcze wypowiedzieć, prosimy o wysłanie maila ze swoimi uwagami bądź pomysłami na adres marek.lukiewski@wmzpn.pl.
System rozgrywek, tzn. tradycyjna liga (mecz i rewanż w trakcie sezonu), a także system awansów i spadków między ligami, zostały ocenione pozytywnie. W kwestii liczby grup i drużyn w poszczególnych klasach rozgrywkowych wnioski z konsultacji są następujące. ForBET IV Liga i Klasa Okręgowa powinny pozostać bez zmian, tj. jedna 16-drużynowa grupa w forBET IV Lidze (w obecnym sezonie mamy przejściowo 18 drużyn) oraz 2 grupy po 16 drużyn w Klasie Okręgowej. Takie rozwiązanie umożliwi unikanie terminów środowych, a także nie będzie powodowało konieczności rozgrywania awansem pierwszych kolejek rundy wiosennej w listopadzie. Zmian należy dokonać natomiast w A Klasie. Obecnie mamy 4 grupy po 12 drużyn (w obecnym sezonie mamy przejściowo po 13 drużyn). Liczba grup powinna pozostać, ale należy zwiększyć ich liczebność do 14 drużyn, aby zapewnić większą liczbę meczów. Dotyczy to szczególnie grupy 2, 3 i 4. W grupie 1 można pozostawić 12 drużyn ze względu na duże odległości. Jeżeli chodzi o B Klasę, to tutaj trudno odgórnie ustalać system rozgrywek, gdyż jest on uzależniony od liczby drużyn zgłoszonych do rozgrywek, a ta co roku w B Klasie jest inna.
W trakcie konsultacji rozmawialiśmy o tym, jak zwiększyć liczbę drużyn w B Klasie. Ostatnie lata pokazują, że trend spadkowy się zatrzymał i liczba drużyn w B Klasie ustabilizowała się na poziomie ok. 35 drużyn. Co roku kilka drużyn się wycofuje, ale w to miejsce dochodzi kilka nowych. Co zrobić, aby liczba drużyn w B Klasie zaczęła rosnąć? Z dyskusji wyszło, że w pierwszej kolejności należy zadbać o działaczy, czyli osoby które taką drużynę i klub zorganizują. W praktyce okazuje się, że gdy takiej osoby zabraknie, to drużyna i klub się rozpadają, mimo że jest wystarczająca liczba zawodników do gry. Z drugiej strony takie osoby często nie wiedzą co dokładnie należy zrobić, aby założyć klub i zgłosić drużynę do rozgrywek i dlatego nie decydują się na takie działanie. Po drugie, trzeba zadbać o zrozumienie i przychylność w lokalnym samorządzie, na którego brakach zwykle spoczywa utrzymanie boiska i zapewnienie niezbędnych finansów. W tym zakresie zarówno Związek, jak i poszczególne kluby muszą być bardziej aktywne. Więcej drużyn w B Klasie nie jest tylko w interesie Związku, to jest głównie w interesie innych klubów B Klasy, które dzięki temu będą miały więcej gry i krótsze wyjazdy. Nie możemy tylko odnotowywać, że drużyna się wycofała z B Klasy lub do niej przystąpiła. Trzeba rozmawiać w tych miejscowościach, które chcą się wycofać i spróbować pomóc, aby pozostały w rozgrywkach. W tych miejscowościach, w których do niedawna były drużyny należy rozmawiać, aby spróbować je reaktywować. Natomiast tam, gdzie nigdy nie było drużyn można spróbować zachęcić lokalny samorząd do podjęcia działań zmierzających do utworzenia drużyny piłkarskiej.
A co jeśli w danej miejscowości i najbliższej okolicy jest za mało ludzi, żeby stworzyć drużynę 11-osobową? Zdaniem klubów uczestniczących w konsultacjach WMZPN mógłby spróbować zorganizować rozgrywki dla seniorów na mniejszych boiskach (np. na Orlikach) po 5-6 zawodników np. pod nazwą C Klasa. Z czasem taka drużyna mogłaby się na tyle rozwinąć, że mogłaby przystąpić do B Klasy.
Zdaniem uczestników konsultacji, w podobnej formule (tzn. na Orlikach po 5-6 zawodników) WMZPN mógłby stworzyć rozgrywki Old Boy’s dla zawodników np. po 35-tym, czy 40-tym roku życia, a może nawet dla jeszcze starszych zawodników.
Dyskutując o systemie rozgrywek dużo uwagi zostało poświęcone rozgrywkom Wojewódzkiego Pucharu Polski. Wnioski? Drużyny III Ligi i forBET IV Ligi powinny startować dużo wcześniej, nawet już od pierwszej rundy. Ponadto nie powinno być rozstawienia, a liczba koszyków geograficznych powinna być mniejsza. Mniejsza liczba koszyków spowoduje, że będzie można wylosować drużynę z trochę dalszej okolicy niż do tej pory. Natomiast brak rozstawienia doprowadzi do tego, że w danym koszyku geograficznym każdy będzie mógł trafić na każdego. Takie rozwiązanie pozwoli uatrakcyjnić rozgrywki i zachęcić do zgłaszania się dużo większej liczby drużyn z A Klasy i B Klasy. Dla drużyn B Klasy dużą przeszkodą w zgłoszeniu się do WPP jest ponadto konieczność opłacenia 3 sędziów. Na meczach ligowych B Klasy jest tylko jeden sędzia, a w pucharze wymagamy pełnej trójki. Czy słusznie? Nad tym należy się zastanowić.
Podczas grudniowych spotkań z klubami poruszaliśmy temat gry coraz większej liczby drużyn w soboty, co przy obecnej liczbie sędziów powoduje niepełne obsady sędziowskie w A Klasie. Z jednej strony WMZPN musi co roku organizować kurs na sędziego, a kluby muszą przysyłać swoich kandydatów, co cyklicznie ma miejsce w ostatnich latach. Z drugiej strony należałoby przenieść część meczów z soboty na niedziele. Tu pojawia się problem, bo sobota dla wielu klubów jest dużo bardziej atrakcyjna. Konsultowaliśmy obligatoryjną grę A Klasy i B Klasy w niedziele, ale po rozmowach z klubami musimy się z tego pomysłu wycofać. Ustaliliśmy jednak kilka działań, które częściowo pozwolą rozwiązać problem niepełnych obsad na sobotnich meczach A Klasy. Po pierwsze kluby ustalając terminy meczów w roli gospodarza na daną rundę powinny spróbować zorganizować 2 lub 3 mecze w niedziele. Po drugie ustalono, że mecze drużyn młodzieżowych będą mogły zaczynać się już o godz. 9:00 (dla drużyn z bliskiej okolicy). Do tej pory była to godz. 11:00. Po trzecie jest wola, aby dopuścić do rozgrywania wieczornych meczów przy sztucznym oświetleniu na obiektach, gdzie natężenie światła ma mniej niż 500 lux. Szczegóły tego rozwiązania zostaną wypracowane w najbliższych tygodniach. Granie wcześnie rano i wieczorem pozwoli na obsadzanie sędziów na kilka spotkań tego samego dnia, szczególnie w tych miesiącach, gdzie szybko robi się ciemno.
Kolejnym z poruszanych zagadnień były rozgrywki zimowe. Czy w przerwie zimowej WMZPN powinien organizować rozgrywki halowe dla seniorów? A może rozgrywki na pełnowymiarowych, sztucznych boiskach? Większość zgadza się z tym, że rozgrywki zimowe powinny być organizowane. Jednak nie ma jednomyślności odnośnie tego, czy grać na hali, czy na pełnowymiarowych sztucznych boiskach. Wydaje się więc, że należałoby zrobić zapisy zarówno na zimowe rozgrywki na pełnowymiarowych sztucznych boiskach, jak i na zimowe rozgrywki halowe i na podstawie liczby zgłoszonych drużyn podejmować dalsze decyzje co do organizacji i przebiegu tych rozgrywek. Można przecież zorganizować dla części klubów rozgrywki halowe, a dla pozostałej części rozgrywki na pełnowymiarowych sztucznych boiskach.
Rozmawialiśmy również o limicie młodzieżowców na boisku i drużyn młodzieżowych w klubie. W tym względzie widać, że pojedyncze kluby mają problem. Większość sobie jednak radzi. Zdaniem niektórych klubów limity można byłoby zwiększyć. Wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że utrzymanie limitu młodzieżowców na boisku oraz limitu drużyn młodzieżowych jest dla klubów wysiłkiem, ale jest to niezbędne z punktu widzenia przetrwania klubów i rozgrywek w dłuższej perspektywie czasowej. Jeśli nie będziemy szkolić dzieci i młodzieży, to z czasem kluby seniorskie przestaną istnieć, gdyż nie będzie skąd pozyskać nowych zawodników, gdy obecni przejdą na piłkarską emeryturę. Wydaje się, że na chwilę obecną najwłaściwszym rozwiązaniem jest pozostawienie wspomnianych limitów bez zmian.
Kluby zwróciły uwagę, że w wielu miejscowościach naszego województwa brakuje trenerów zarówno do drużyn seniorskich, ale przede wszystkim do drużyn młodzieżowych. Większa liczba trenerów pozwoliłaby lepiej pracować z młodzieżą i tym bardziej spełniać limit drużyn młodzieżowych i młodzieżowców. Jak zachęcić osoby związane z piłką do zostania trenerem? Jest to istotna kwestia, którą musimy się niezwłocznie zająć. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom trenerów, zgłoszonymi podczas grudniowych konsultacji z klubami, WMZPN otworzył kurs trenerski Grassroots C w Nowym Mieście Lubawskim, aby trenerzy z tej okolicy nie musieli dojeżdżać na zajęcia do Olsztyna, co ma ułatwić im uzyskanie uprawnień trenerskich.
Rozmawiając o drużynach młodzieżowych i młodzieżowcach zwrócono również uwagę, że odchodzenie zawodników od piłki na przełomie przejścia z wieku trampkarza do wieku juniora młodszego jest na tyle istotne, że należy się zająć tym tematem systemowo. Przykłady niektórych klubów z mniejszych miejscowości pokazują, że można sobie z tym problemem poradzić. Trzeba tylko chcieć i wiedzieć jak. Dlatego potrzebne są w tym zakresie szkolenia i wymiana doświadczeń między klubami. Ze strony klubów oprócz pomysłów na to co zrobić, aby odpowiednio zająć się w klubach tą młodzieżą (np. włączenie juniorów młodszych i juniorów w trening z drużyną seniorów), padł również pomysł, aby rozważyć utworzenie ligi na mniejszych boiskach (np. na orlikach po 5-ciu czy 6-ciu) dla tych zawodników z juniora młodszego i juniora, którzy jeszcze nie są gotowi na grę z seniorami, a nie mają w swoich miejscowościach tylu rówieśników, aby zgłosić drużynę w piłce 11-osobowej.
Podczas konsultacji została poruszona kwestia obcokrajowców spoza UE. Obecnie w rozgrywkach seniorskich na boisku może przybywać tylko jeden taki zawodnik. Pojedyncze kluby chciały, aby umożliwić grę większej liczbie obcokrajowców spoza UE. Większość klubów była jednak za tym, aby pozostawić ten limit bez zmian.
Na podstawie kilku praktycznych przypadków dyskutowano również na temat przechodzenia zawodników do klubów z większych ośrodków i związanych z tym problemów. Działacze i trenerzy z mniejszych ośrodków oczekują od klubów, działaczy i trenerów z większych ośrodków partnerstwa w zakresie wyłapywania najzdolniejszych zawodników i usystematyzowanej współpracy w tym zakresie. W takich sprawach często brakuje komunikacji i niepotrzebnie tworzą się konflikty, które negatywnie rzutują na przyszłą współpracę. W tym zakresie niezbędna jest edukacja szczególnie działaczy klubów z większych ośrodków.