Constract Lubawa zdobył po raz pierwszy w historii futsalowy Puchar Polski, po wygranej u siebie z Clearexem Chorzów 5:3 (2:2) w niedzielnym rewanżowym meczu finałowym. Pierwsze spotkanie w chorzowianie wygrali 2:1.
Niedzielne starcie dostarczyło kibicom mnóstwa emocji. Gospodarze odrobili z nawiązką straty z Chorzowa, prowadzili po 9 minutach 2:0. Jeszcze przed przerwą Clearex – po dwóch przedłużonych rzutach karnych – wyrównał.
Po zmianie stron znów na prowadzenie wyszedł zespół z Lubawy, rywale ponownie wyrównali. W ostatnich minutach Constract grał z lotnym bramkarzem, co przyniosło skutek. Gospodarze strzelili dwa gole, tego decydującego, 24 sekundy przed końcową syreną, zdobył Tomasz Kriezel.
Trybuny hali lubawskiego OSiR-u eksplodowały po syrenie, która oznaczała koniec finałów Pucharu Polski 2019/20. Constract wygrał z Clearexem 5:3, a to oznaczało, że w dwumeczu pokonał rywali z Górnego Śląska 6:5 i zgarnął wielkie trofeum osiągając tym samym ogromny sukces.
Największy w historii klubu, który powstał raptem osiem lat temu! Choć może dla niektórych ważniejsze jest wicemistrzostwo kraju, po które w sezonie 2019/20 także sięgnęła drużyna trenera Dawida Grubalskiego. Jedno jest pewne – to był niezwykły rok dla klubu z Lubawy, który przecież jest beniaminkiem polskiej ekstraklasy futsalu…
W sierpniowych półfinałach Clearex wyeliminował Gattę Active Zduńska Wola, a Constract okazał się lepszy od mistrza Polski i obrońcy trofeum bielskiego Rekordu. Rywalizacja pucharowa została przerwana po marcowych ćwierćfinałach na skutek pandemii koronawirusa.
Rywalizacja o Puchar Polski toczyła się po raz 20. Cztery razy zwyciężył Baustal Kraków, trzykrotnie krakowska Wisła i bielski Rekord, dwa triumfy ma w dorobku Clearex Chorzów, a po jednym Holiday Chojnice, Jango Katowice, Kupczyk Kraków, Akademia Pniewy, Hurtap Łęczyca, Gatta Active Zduńska Wola i Red Devils Chojnice. fot. Constract Lubawa