Kaczkan Huragan Morąg pokonał GKS Wikielec w finale Wojewódzkiego Pucharu Polski 3:1. Spotkanie w Białej Piskiej obejrzało około pół tysiąca kibiców z całego regionu.
Zapadło jedno z najważniejszych piłkarskich rozstrzygnięć w naszym regionie w tym sezonie. Zwycięzcą Pucharu Polski na szczeblu WMZPN został Kaczkan Huragan Morąg.
Mecz w Białej Piskiej obejrzało około pół tysiąca widzów z całego regionu. Finał uświetniła orkiestra dęta, mażonetki oraz występy artystyczne uczniów miejscowej szkoły podstawowej oraz klubu tanecznego. Przy okazji finału w Białej Piskiej odbyło się także posiedzenie zarządu WMZPN. Współorganizatorami decydującego starcia WPP byli Wojciech Stępniak, burmistrz Białej Piskiej oraz MLKS Znicz Biała Piska.
Czesław Żukowski, trener Huraganu:
– Byliśmy dzisiaj faworytem, ale trzeba było się spiąć, bo w takim meczu każdy daje maksa. Finałów, obojętnie na jakim szczeblu, nigdy łatwo się nie wygrywa. To paskudne mecze, w których nikt nie chce być tym przegranym. Wiem z doświadczenia, że niezbyt przyjemnie odbiera się medal za wicemistrzostwo województwa w Pucharze Polski, bo kilka finałów przegrałem. Dzisiaj udało mi się triumfować po raz czwarty, ale nie spodziewałem się tutaj łatwej przeprawy. To był trudny mecz. Straciliśmy bramkę po kuriozalnym błędzie, ale jestem zadowolony, że w przerwie udało mi się przekonać zawodników, że za nami dopiero pierwsza połowa. Po przerwie cały czas dążyliśmy do zmiany wyniku i wygraliśmy zasłużenie. W pewnym momencie GKS pękł i poszliśmy za ciosem. Piłka nożna, sport, życie lubi cierpliwość i dzisiaj takową zachowaliśmy. Pięć lat temu to Huragan prowadził do przerwy, a zszedł pokonany, dlatego cieszy to zwycięstwo po trudnym meczu. Gdybyśmy dzisiaj przegrali, przyjąłbym wynik z godnością, ale rzutowałoby to negatywnie na obraz całego sezonu. Teraz przed nami finisz ligi i będziemy walczyć o 5. miejsce, żeby zrealizować wszystkie plany na ten sezon.
Kaczkan Huragan Morąg – GKS Wikielec 3:1 (0:1)
0:1 – Kolcz (45), 1:1 – Joao Augusto (80), 2:1 – Kruczkowski (83), 3:1 – Maciążek (90+3 k)
Kaczkan Huragan: Lawrenc – Bogdanowicz, Maciążek, Szawara, Stankiewicz – Kruczkowski, Michałowski (74 Bartkowski), Łysiak, Lenart (63 Żwir) – Galik, Joao Augusto
GKS: Suszczewicz – M. Jajkowski, Kacperek, Kolcz, Sz. Jajkowski, Gurow, Nowiński (26 Płoski), Tomkiewicz, Śledź (85 Tomczyk), Wypniewski, Sobociński (85 Górski)
art. Łukasz Szymański/dwadozera.pl
fot. Paweł Piekutowski