“Chcemy zagrać jak najlepszy mecz i wysoko postawić poprzeczkę rywalowi” – Damian Jarzembowski

Przed meczem pierwszej rundy Pucharu Polski, w którym to GKS Wikielec zmierzy się z Zagłębiem Sosnowiec porozmawialiśmy z trenerem GKS-u Damianem Jarzembowskim.

Jakie jest wasze nastawienie przed pucharowym meczem z pierwszoligowym Zagłębiem Sosnowiec?

Chcemy zagrać jak najlepszy mecz i wysoko postawić poprzeczkę rywalowi. Zdajemy sobie sprawę, że klub amatorski rozgrywa mecz z klubem profesjonalnym i naszym celem jest się dobrze zaprezentować. Oczywiście mamy swój plan na mecz. Będziemy liczyć na szybkie ataki i stałe fragmenty gry. Zdajemy sobie sprawę, że to goście będą prowadzili grę.

Czy trener zamierza wystawić możliwie najsilniejszy skład, czy szansę otrzymają zawodnicy, którzy w lidze są głównie zmiennikami?

Pierwsza jedenastka, to będzie najsilniejsze zestawienie jakim obecnie dysponujemy. Zdając sobie sprawę, że jesteśmy w trybie takie maratonu i zawodnicy są lekko przemęczeni, to myślę, że większość zawodników dostanie szansę, żeby się pokazać w tym meczu. Na pewno w trakcie drugiej połowy będzie sporo korekt.

Czy trener uczulał swoich zawodników, na jakieś konkretne aspekty gry Zagłębia Sosnowiec, czy nie było takiej konkretnej analizy przeciwnika?

My żyliśmy ligą. Mamy tylko jedną jednostkę treningową, która będzie poświęcona Zagłębiu. Obejrzałem dwa ostatnie mecze drużyny z Sosnowca, ale bardziej będę się skupiał na tym, jak my mamy grać, a nie jak może zagrać przeciwnik. Będziemy grać defensywnie, więc przepracujemy sobie te nasze defensywne zachowania. Na pewno Zagłębie będzie chciało dominować i posiadać piłkę. Zdajemy sobie sprawę z tego, że tej piłki możemy mieć mało w swoim posiadaniu. Musimy się nastawić na konsekwentną grę w defensywie.

Czy w Wikielcu czuć atmosferę piłkarskiego święta?

Jest duże zainteresowanie. Kibice pytają o dostępność biletów. Wiem, że przyjeżdża także trzystu osobowa grupa kibiców z Sosnowca. To spowoduje, że ten mecz będzie miała zupełnie inną barwę niż spotkania czwartoligowe. Działacze robią wszystko, żeby organizacyjnie wszystko było na wysokim poziomie. Chcą się pokazać z jak najlepszej strony.

Czy jest z tyłu głowy myśl, żeby przeżyć fajną przygodę w Pucharze Polski, jak swego czasu Sokół Ostróda czy Huragan Morąg?

Oczywiście mamy takie marzenia, żeby namieszać szczególnie w tym pierwszym meczu. Osobiście bardzo mi zależy na tym, żeby obyło się bez kolejnych kontuzji. Idealnie by było wygrać i nie zanotować żadnych osłabień w składzie.